3 Powody, dla których warto wybrać się do Hsipaw w Myanmarze

{GUESTBLOG} Turystyka rośnie w Myanmarze, a kraj się rozwija. Wiele osób odwiedza tylko główne atrakcje turystyczne, takie jak Bagan, Yangon, Mandalay i Inle Lake. To piękne miejsca, ale jeśli wolisz więcej natury i przyjemne, ciche miejsce, powinieneś wybrać się do Hsipaw. Hsipaw jest niesamowity i oto powody, dla których 3.

1. Przejazd pociągiem z Mandalay do Hsipaw

Dobra, jest tylko jedna wada: pociąg odjeżdża o 4 rano. Ale zdecydowanie warto! Kiedy wskakujesz do pociągu, na zewnątrz jest jeszcze ciemno, więc nic nie widzisz. Dzięki temu pierwsze 2-3 godziny możesz przespać w swoim wygodnym fotelu pierwszej klasy. Podróż pociągiem zajmie 11 godzin i przygotuj się na wyboistą jazdę. Po drodze zachwycisz się pięknymi widokami i bardzo sympatycznymi Birmańczykami, którzy sprzedadzą ci coś do jedzenia lub picia. Kupiliśmy świeże truskawki i były pyszne. Jedną z najstraszniejszych, ale i najlepszych części przejażdżki jest przejście przez wiadukt Goteik, który jest najwyższym mostem w Myanmarze. W 1900 roku, kiedy most został ukończony, był nawet największym estakadą kolejową na świecie.
Uwaga: nie zapomnij zabrać ze sobą paszportu, jeśli chcesz kupić bilet w Mandalay.

2. Okolice Hsipaw są piękne

Hsipaw słynie z pięknych okolic. Łatwo jest wypożyczyć motocykl i samodzielnie zwiedzać okolicę. Małe wioski i okolice są przepiękne. W Hsipaw jest kilka miejsc, w których można zarezerwować trekking. Zarezerwowaliśmy naszą 80-kilometrową 3-dniową wędrówkę (80 $) w Lily Guesthouse (obecnie Lily the Home). Na początku nie wiedziałam, czy to dobry pomysł, ponieważ w Tajlandii byłam tylko raz na trekkingu i był to łatwy trekking. Ten był trudny. Pierwszego dnia musieliśmy iść 9 godzin, drugiego dnia 8 godzin, a ostatniego dnia 7 godzin. Nie zobaczylibyśmy żadnych innych turystów i nie widzieliśmy. To było zdecydowanie niesamowite przeżycie. Widoki są oszałamiające, a ludzie w wioskach trochę nieśmiali, ale bardzo przyjaźni. Zakwaterowaliśmy się u rodziny, a ponieważ byłam jedyną dziewczyną w naszej grupie, musiałam spać w innym domu, z dala od mężczyzn. Tego ranka obudziłem się z najlepszym dźwiękiem w historii. Dzieci krzyczą: „Pani, pani, obudź się, obudź się!”. Myślę, że nasz przewodnik nauczył ich tych słów. Za sprawą ryżowego wina dobrze spałem na moim bambusowym materacu. Mieliśmy też najlepsze jedzenie. Trekking był zdecydowanie jedną z najlepszych rzeczy, jakich doświadczyłem w Myanmarze.

3. Hsipaw ma klimat backpackerski

Po Bagan i Mandalay Hsipaw jest wyluzowany. To małe miasteczko, w którym można popijać drinka nad rzeką Myitnge. Jest też ładny targ, na którym można kupić świeże owoce i warzywa. Możesz cieszyć się widokiem jedząc śniadanie na tarasie na dachu w Lily Guesthouse lub delektować się najlepszymi koktajlami owocowymi (1 $) w Mr. Shake. A te koktajle smakują jeszcze lepiej po 3-dniowej wędrówce, zaufaj mi!

O Jelisie z Stories of a Farang:

Po ukończeniu szkoły średniej wyjechałem do RPA na wolontariat. W weekendy mieliśmy możliwość wyjazdu gdzie indziej. Po raz pierwszy spotkałem podróżników, którzy opowiedzieli mi najlepsze historie. Wtedy zdecydowałem, że też chcę podróżować. Po prawie 5 latach nauki zafundowałem sobie bilet w jedną stronę do Bangkoku. nie miałem planu. Sześć miesięcy i pięć krajów później wróciłem do Holandii. Podróżowanie sprawiło, że byłam najszczęśliwsza w życiu i jest to zdecydowanie najlepsza decyzja, jaką kiedykolwiek podjęłam. Po powrocie do domu postanowiłem podzielić się swoimi historiami, jednocześnie oszczędzając na następny (2-letni) plan podróży.

Jeśli interesuje Cię podróż po Azji Południowo-Wschodniej, zapraszam na mojego bloga, Facebooka lub Instagrama.