#tourdugermany Dziś wieczorem w końcu znalazłem hostel, spałem w pokoju wieloosobowym dla osoby 6 i musiałem podzielić się nim z Rosjaninem. Po kilku słowach biorę z niego prawdziwą drewnianą łyżkę. Jako prezent powitalny. Ten szalony facet obudził się dziś rano w 6.00, szukając basenu. Dziś rano zrobiłem kolejną wycieczkę rowerową Brema zanim poszedłem dalej Pani w recepcji powiedziała mi, że muszę iść do Worpswede. Było coś wyjątkowego, coś ze sztuką i starymi budynkami. Wreszcie w Worpswede nie znalazłem nic poza supermarketem, klubem nocnym i chińską restauracją. Myślałem, że popełniłem błąd, ale na następnej ulicy widziałem duże samochody turystyczne 3. Ludzie, którzy wysiadają z autobusu, są w podeszłym wieku! Ale specjalną rzeczą w Worpswede była wystawa sztuki, a nie mój rodzaj! Pojechałem więc dalej do Bremer Haven. 95km dzisiaj, jutro 150km i 6 bft wiatr z przodu. Kiedy mam do wyboru kolarstwo 150km lub wystawę sztuki… ROWER na pewno!